środa, 25 marca 2015

Day Of The Experyment - Mus mocno odżywczy + zdjęcia włosów

Witam serdecznie!

 Zapewne wiele z Was słyszało o maseczce bananowej do włosow , o której można przeczytać na wielu blogach. Ja dopiero dzisiaj postanowiłam przyrzadzić taki mus z dodatkami :)


Ponieważ mam dzisiaj troszkę czasu, a moje włosy potrzebują dużego bum odżywczego, postarałam sie im dzisiaj zrobić domowe SPA.
Cały marzec był troszkę ubogi i  opierał sie jedynie  na olejowaniu i odżywce, zauważyłam po włosach, że zaczęły się puszyć i plątać, o wzmożonym wypadaniu pisałam już wczesniej. Stosowałam także  wcierkę Jantar, po której mam calą głowe w sterczących włoskach-bejbikach <3


Zaczęłam od dokładnego rozczesania włosów szczotką z naturalnego wlosia. Związałam w kucyk na czubku głowy i w całą  kitkę wprasowalam skrupulatnie olejek SESA, do masazu skory glowy uzylam olejku AMLA DABUR, zawinęłam w ślimaczka i owinęłam folią spożywczą i szalem. Z takim turbanem na głowie pochodziłam 2 godziny i czytajac w Internecie, wpadłam na pomysł, by zrobić cos jeszcze dla dobra włosów. Dodatkowo przyrządziłam mieszankę odżywczą -mus dla zdrowia włosów.

Sklad musu:
1 dojrzały banan
1/2 soku z cytryny
2 żółtka jaja kurzego
2 łyżki stołowe odżywki
2 łyżki stołowe oliwy z oliwek
2 łyżki stołowe olejku rycynowego
1 łyżeczka gliceryny



Tak przyrządzoną mieszankę zblendowałam i nałożyłam na całe włosy (uprzednio naolejowane) uwzgledniając masaż skalpu.
Mus bęrdzo dobrze nakładał się na naolejowanych włosach, banan został dobrze zmiksowany, dzięki czemu nie było problemu, by go dobrze spłukać.
Po kolejnych 3,5 godzinach, zmyłam nadmiar produktów z głowy, umyłam włosy szamponem..... i nałożyłam jeszcze troszkę odżywki nawilżającej- dr. Organic, by włosy lepiej się rozczesały.
Potrzymałam ją około 15 minut i zmyłam letnią wodą. Odsączyłam nadmiar wody w delikatny ręcznik i wysuszyłam włosy chłodnym nawiewem.

Jaki uzyskalam efekt po 6u godzinach SPA?

Włosy nabrały blasku i mocno sie usztywniły. Końce włosów są niesforne, na włosach miałam kilka pęczków, które powyrywały mi włosy podczas rozczesywania :(
W dodatku przedobrzyłam i do zabezpieczenia włosow na mokro zaaplikowałam serum DIY (10 ampułek vitaminy e, łyżeczka gliceryny i olejku rycynowego)  Serum nie sprawdziło się na włosach, ale za to świetnie radzi sobie z pielęgnacją twarzy : ))






Pozdrawiam :)
Dayana

7 komentarzy:

  1. Ja mam problem z dostępnością gliceryny :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Super mus, będę musiała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby sie sprawdzil u Ciebie :) ja zobacze jak ogorek zadziala u mnie

      Usuń
  3. Jejku, jakie masz ładne włosy :) <3 Takiego musu jeszcze nigdy nie robiłam, a to mega dawka witamin, jak widzę po składnikach :) osobiście nie przepadam za jajkiem i olejkiem rycynowym na włosach, działa dobrze, ale zmywa się fatalnie ;P a próbowałaś może aloesu na włosach? On też fantastycznie usztywnia :) chciałam dołączyć do obserwatorów, żeby być na bieżąco, ale nigdzie nie mogę ich znaleźć ;< wpadaj do mnie, jak będziesz mieć coś nowego, bo chętnie poczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Potrzebowalam takiego strzalu witamin.
    Nigdy nie probowalam i caly czas chce, musze skoczyc i poszukac aloesu, gdzies mi sie mignal w markecie :) bede wpadac, ja Twojego bloga wczoraj katowalam kilka godzin, zeby nic mi nie umknelo :) i w obserwowanych juz jestes. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie ładne i długie włosy :)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu

Strona glówna